Dieta wegańska to optymalne rozwiązanie jeśli chodzi o nasze zdrowie i dobro planety. Co jednak jeśli lubimy smak mięsa? W ciągu ostatnich kilku lat świat podbijają Beyond Meat i Impossible Meat! Choć stworzone są z białek roślinnych ich smak i struktura łudząco przypominają prawdziwe mięso.
Beyond Meat to powstała w 2009 roku amerykańska firma produkująca substytuty mięsa. Ich misja to dbanie o środowisko naturalne i dobro zwierząt, a także zmniejszenie śladu węglowego na naszej planecie. Ich produkty wykonane są z białka roślinnego pochodzącego z grochu, zawierają też naturalny barwnik buraczany, który nadaje im “krwistości” typowej dla burgerów. Według badań zleconych Uniwersytetowi w Michigan, produkcja jednego burgera wykonanego z beyond meat zużywa o 99% mniej wody, 46% mniej energii i 93% terenu niż ta burgera wołowego. Różnica we wpływie na środowisko naturalne jest więc ogromna, a w smaku prawie żadna. Jest on tak podobny, że produkty Beyond Meat często są sprzedawane na dziale mięsnym! Firma jest tak innowacyjna i podbija świat w tak zawrotnym tempie,że inwestują w nią nawet takie gwiazdy jak leonardo Di Caprio, czy Bill Gates. Podbija też już nasz rodzimy rynek. W wielu restauracjach możemy spróbować ich burgerów, a jak wolicie poeksperymentować w kuchni sami, to Beyond Meat można zamówić na stronie producenta lub kupić w kilku sklepach w Polsce.
Impossible Foods to kolejna firma produkująca substytuty mięsa, która w niesamowitym tempie zdobyła serca wegan i nie tylko na całym świecie! Słyną ze swoich bardzo mięsnych, choć roślinnych burgerów i kiełbasek. Gdy podczas wizyty w nowojorskiej, wegańskiej burgerowni miałam okazję spróbować ich burgera, byłam w takim szoku, że jest on wegański, że 3 razy musiałam się upewnić u obsługi restauracji. Smak, struktura i wypływająca “krew” są w stanie “oszukać” prawiek każdego mięsożercę. Ich produkty szybko weszły też do mainstreamu. Impossible meat znajdziecie w amerykańskich Burger Kingach, czy Dunkin Donuts! Pokazuje to tylko, że jest to najlepsze rozwiązanie!
Z pewnością takie produkty są przyszłością i nadzieją dla naszej planety. Kanada zainwestowała ponad 100 milionów dolarów w rynek substytutów mięsa, gdyż zależy im na zdrowiu obywateli i dobru planety. Planują stać się liderem w produkcji białka roślinnego! Zapotrzebowanie na tego typu produkty jest ogromne, gdyż według badań aż 40% mieszkańców Kanady to fleksitarianie – osoby, które mięso jadają rzadko lub sporadycznie. W Unii Europejskiej debatuje się z kolei na temat wprowadzenia wyższych podatków na mięso, aby zmniejszyć w ten sposób popyt na nie i zredukować emisję dwutlenku węgla.
To przecież dopiero początek! Czy wegańskie substytuty mogą być przyszłością? Miejmy nadzieję, że tak! Produkcja mięsa, a zwłaszcza wołowiny w bardzo negatywny sposób wpływa na naszą planetę. Hodowla bydła nawet 10-krotnie bardziej wpływa na środowisko, niż innych zwierząt. Emisja gazów cieplarnianych i zużycie wody potrzebnej do produkcji mięsa jest wielokrotnie większa niż ta ich roślinnych substytutów. Zmniejszenie spożycia mięsa lub rezygnacja z niego to najlepszy krok jaki możecie podjąć w dla dobra planety! Na ten temat świetnie edukują kampania Roślinnie jemy oraz fundacja Otwarte Klatki! Edukują i promują dietę wegańską wśród Polaków! Na naszym rynku też znajdziecie substytuty mięsa polskich producentów! Wśród nich króluje Dobra Kaloria, Roślinny Qurczak, czy Bezmięsny!
Autor: Weronika Bujnowska